W byciu jedynaczką nie ma nic ciekawego... Przynajmniej dla mnie... Nie ma z kim wieczorem pogadać, nie ma się z kim ... powiem prosto z mostu... nie ma się z kim bić, a jak nie masz do kogo gęby otworzyć to gadasz do siebie... Przynajmniej ja tak mam... ;/
Offline
Ja z moim braćmi nie gadam wieczorem. Nawet nie mam zamiaru. No chyba, że o tym co będę miała za to, że im napisze usprawiedliwienie... Niestety mam podobne pismo do mamy.. [a moja wychowawczyni powiedziała, że mam przynosić zwolnienia od taty, bo stwierdziła, że mogę podrobić... ]
Leciała Ci kiedyś krew z nosa, albo miałaś guza, bo brat walnął ci z "dyńki"? Uwierz ja miałam i nie jest to aż tak przyjemne. Dobra, przyznaje sie bez bicia, czasami sama zaczynam, bo mi sie nudzi, ale często są tego złe skutki.
Offline
Ja uwielbiam sie bić z moimi wszystkimi kolegami. Bo oni mnie mocno nie leja, bo w końcu jestem dziewczyna. A ja ich za to z całej siły. W końcu szkoła braci
Offline
Ja jestem wyspecjalizowana we wszelakiego rodzaju kopniakach.
Jak mam ubrane glany, to bywa nieprzyjemnie.
Offline
A ja kiedyś kopnęłam chłopczyka tak, że mi się wgniótł. No, co? Za dużo sobie pozwalał
Offline
Ja osobiście nabijam innym dużo siniaków.
Był też incydent z rozbitym kolanem.
No, kilka incydentów =]
Offline
A ja w podstawówce pobiłam kolegę chlebakiem, bo się ze mnie śmiał, że nie umiem się wspiąć na ścianę budynku... Dostałam uwagę i mamusia musiała przyjść do szkoły Niestety już nie mam chlebaka
Offline
A ja miałam żółto czerwony i miałam na nim naklejki z pokemonów.
A z Pikaczu to ja miałam plecak
Offline
Pisarz
A ja miałam getry w pikaczu i plecak z barbie...... a chlebak to miała z królikiem baksem xD jenyyy jaki to był szpan...
A w byciu jedynaczka nie ma nic fajnego...
Ja na wakacjach sprzedałam kopa takiemu gówniarzowi, ze potem miał giga siniaka no sorry, co za dużo to nie zdrowo...
ja też czasem nabijam siniaki, częściej przez przypadek... bo sie zamachnę, albo coś... xD
Offline
Ja nigdy nie lubiłam barbie. Jedynie te takie z dużymi głowami.
Ale getry w pikaczu Ja też chce takie
Offline
kora92 napisał:
Leciała Ci kiedyś krew z nosa, albo miałaś guza, bo brat walnął ci z "dyńki"? Uwierz ja miałam i nie jest to aż tak przyjemne. Dobra, przyznaje sie bez bicia, czasami sama zaczynam, bo mi sie nudzi, ale często są tego złe skutki.
Ja kiedyś się z bratem co dziennie biłam, tak na żarty i dla zabawy, ale było.
Krew z nosa?? Nie leciała mi, dlatego, że mnie bart walną. Takich przygód to ja nie miałam.
Pamiętam natomiast, że jak się kiedyś przez niego uderzyłam głową o szafę [i to już dość mocno] to się mną zaopiekował, żeby przypadkiem mi nic nie było. Potem, co jakiś czas przychodził do pokoju i patrzył, czy leżę na tapczanie, tak jak mi kazał. Pozwolił mi wstać dopiero jak mnie głowa przestała boleć.
Offline
Pisarz
Jeśli bardzo chcesz to specjalnie dla ciebie poszukam...
A co do barbie, to to było moje zboczenie ... miałam 26 sztuk i tylko 2 facetów....a poza tym domek i jeszcze jakieś pierdoły... a teraz nie mam już nic bo za dużo miejsca to zajmowało xD
Offline